Rośliny mają różne zapotrzebowanie na ilość i jakość wody, którą muszą mieć dostarczoną, aby pięknie rosły. Kwiaty wprowadzają do wnętrza ciepłą i miłą atmosferę. Na ich pielęgnację poświęca się czasem sporo czasu trzeba zadbać o jakość ziemi, zapewnić warunki jak najbliższe naturalnym. Kluczowe znaczenie ma podlewanie. Nie chodzi tylko o regularność tej czynności i odpowiednią ilość wody, aby roślin nie przelać, ale także o jakość wody. Ma ona ogromne znaczenie dla kondycji roślin doniczkowych.
Kranówka – najlepsza do podlewania
Większość roślin pochodzącą z naszej strefy klimatycznej należy podlewać wodą prosto z kranu. Woda, która ustała „aby pozbyć się choloru”, ma już wyższą temperaturę, co niekoniecznie jest bezpieczne dla roślin. Jeżeli woda jest twarda, to odstawianie jej na jakiś czas nic nie daje. Podlewanie taką wodą może zakończyć się białymi plamami na liściach. Twardą wodą można podlać dzwonka różnolistnego i pomarańcze miniaturą, ale nie wolno ją zraszać liści.
Wodę przefiltrowaną i zmiękczoną można użyć do podlewana azalii, wrzosów, storczyków, kamelii i roślin tropikalnych.
Woda z uzdatniacza – nie dla roślin
Ogrodnicy nie mają wątpliwości, że rośliny powinno się podlewać wodą miękką, pod warunkiem, że nie pochodzi ona z uzdatniacza wody. Tym rodzajem wody nie wolno podlewać także zieleni ogrodowej. Niekorzystne działanie wody ze zmiękczacza na rośliny jest spowodowane procesem zmiękczania wody, który odbywa się na zasadzie wymiany jonowej. W tym procesie redukowane są pierwiastki odpowiedzialne za twardość wody, czyli wapń i magnez, a na ich miejsce dostają się jony sodu. Stopień twardości wody jest niższy, ale stężenie sodu rośnie, co jest bardzo niekorzystne dla roślin. Im większy stopień twardości wody to, tym więcej jonów sodu znajduje się w niej po zmiękczeniu. Zbyt duża ilość sodu powoduje przesyt tego pierwiastka w roślinie, co zaburza jej rozwój. Gleba, w której kumuluje się nadmiar sodu, jest bardziej podatna na suszę fizjologiczną, która powoduje usychanie roślin. Nadmiar sodu w ziemi zakłóca proces fotosyntezy i utrudnia wchłanianie wody przez korzenie. Woda ze zmiękczacza ma w sobie bardzo dużo soli, co powoduje olbrzymie straty w ogrodzie lub wśród kwiatów doniczkowych.
Montaż zmiękczacza
Zmiękczacz do wody szkodzi co prawda roślinom, ale może być przydatny jako ochrona urządzeń domowych, np.: pralki, czy zmywarki przed kamieniem. Najlepiej montować zmiękczacz do wody na instalację znajdująca się w budynku, tak, aby woda kierowana na ogród pozostała nieuzdatniona. Dzięki temu rośliny nie będą podlewane wodą o większej zawartości sodu. Innym rozwiązaniem jest obejście by-pass w zmiękczaczu wody, dające możliwość prowadzenia wody surowej przez instalację, bez konieczności jej przepływu przez urządzenie. W ten sposób pozyskuje się wodę do podlewania ogrodu.
Zmiękczacz wody daje wiele korzyści w gospodarstwie domowym. Jeżeli ktoś poszukuje rankingu dobrych zmiękczaczy do wody, to zapraszamy do portalu MajsterkujSam.pl.